Transfuzja krwi po zabiegach to zbędna procedura?
2012-10-01Źródło: Pattakos G, Koch CG, Brizzio ME, et al. Outcome of patients who refuse transfusion after cardiac surgery: a natural experiment with severe blood conservation. Arch Intern Med. 2012;172(15):1154-60.
Zgodnie z najnowszymi wynikami badań Świadkowie Jehowy, u których po przebyciu operacji kardiochirurgicznych nie przeprowadzono transfuzji krwi, nie wykazali większej ilości powikłań w porównaniu z pacjentami poddanymi tej procedurze.
Autorzy w prospektywnym badaniu obejmującym pacjentów będących Świadkami Jehowy (n=322) i pozostałych pacjentów (n=87 453, w tym 48 986 wymagało transfuzji krwi ) mieli podobny współczynnik śmiertelności podczas hospitalizacji, ale wśród Świadków Jehowy znacząco rzadziej konieczne było przeprowadzenie dodatkowych zabiegów, spowodowanych krwawieniem (p=0.03), niewydolnością nerek (p= 0,002) czy sepsą(p=0,006). W grupie pacjentów będących Świadkami Jehowy znacznie rzadziej obserwowano pooperacyjne zapalenie kardiomiocytów (p=0.01) i wymagali krótszego czasu sztucznej wentylacji (p=0.001). Istotnie statystycznie różnił się również czas prowadzenia intensywnej terapii pooperacyjnej i czas hospitalizacji (p<0,01 i p<0,01). Długoletnie przeżycie wśród Świadków Jehowy kształtowało się na poziomie 86%, 69%, 51% i 34% po odpowiednio 5, 10, 15 i 20 latach po operacji. Tożsame wyniki dla pacjentów, którzy wyrazili zgodę na transfuzję były następujące 74%, 53%, 35% i 23%. Świadkowie Jehowy wykazali też niższe ryzyko zgonu w okresie wczesnopooperacyjnym (p=0,007), ale ryzyko śmierci w późniejszej fazie było podobne w obu grupach (p=0,9).
Analizując powyższe dane należy stwierdzić, że procedura transfuzji krwi jest zabiegiem, który powinien być stosowany ostrożniej niż ma to miejsce dotychczas. Być może wielu pacjentów, którym proponuje się przetaczanie krwi, wymaga jedynie ostrożnej obserwacji i opieki medycznej zarówno przed, w trakcie jak i po operacji.
Autor:
Natalia Przysucha